Polska - Czechy - Węgry - Rumunia - Bułgaria - Turcja - Gruzja - Azerbejdżan - Armenia - Gruzja - Morze Czarne - Ukraina - Polska - dwamotory.pl, 21 dni i ~10 000 km
sobota, 14 maja 2011
Po rybie idziemy do warsztatu w ktorym zostawilismy opony szosowe. Okazuje sie ze opony sa w domu jednego z mechanikow, wsadza nas w stara Lade Nive i wiezie po jakichs bezdrozach. Zabieramy opony i z powrotem ale na rogatkach staje i dowiadujemy sie ze dalej niet bo on nie ma prawa jazdy, taki detal. Dajemu mu 10 lari i za kolejne dziesiec kluczymy taksowka po Batumi (czesto pod prad) szukajac hotelu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jak hotel to zdecydowanie warto CityStar - relacja ceny do jakosci powalajaca (przynajmniej tak bylo w 2009 r.).
OdpowiedzUsuńDarula
Za późno :) Mamy juz hotelik "Old Batumi" jak nazwa wskazuje na starym miescie... zreszta uroczo restaurowanym (fasady budynków na cyk a podwórza w okropnym stanie :))
OdpowiedzUsuń