niedziela, 8 maja 2011

Gruzinska piwniczka i wejscie do hostelu

Dotarlismy do Tibilisi. Spimy w hostelu "Why Not?". Klawe miejsce, ktore dopiero sie rodzi a juz dobrze sie zapowiada ;) Misza, tak skutecznie w Kaukaz z Krakowa przyjezdzal, ze tak mu sie ostalo i teraz jest na etapie koncowym przygotowania tego miejsca do przyjecia wedrowcow zw swiata i okolicy :)

Aha...

Stepant Sminda

Znany takze jako Filip Gralewski

W całej okazałości


Kazbegi
Posted by Picasa

Za chwilkę będzie widać szczyt

Góra Kazbegi 5047m n.p.m.
Posted by Picasa

2107m n.p.m.

Posted by Picasa

sielsko czarodziejsko


Posted by Picasa

Kazbegi


Wspinaczki motocyklowej obiekt w tle
 RaV 
Posted by Picasa

W drodze na szczyt...


Enduro rules :)
RaV
Posted by Picasa

Gruzińska Droga Wojenna

I tak sie tez czuliśmy...
RaV
Posted by Picasa

Jak Gagarin:)


RaV
Posted by Picasa

Gagarin

Posted by Picasa

kościół... kolejny kościół


w drodze po gruzińskiej drodze wojennej
RaV
Posted by Picasa

Jest wojna są uchodźcy


Osiedle uchodźców z Osetii Południowej kilkanascie km od Tibilisi
RaV
Posted by Picasa

motore mio


RaV
Posted by Picasa

Blizniaki


Oni tu maja slabosc... do takich jednych... co ukradli ksiezyc
Posted by Picasa

Uplistsikhe - sklane miasto

I kościół nad miastem (dosłownie)
RaV
Posted by Picasa

A w dole Gori...

Posted by Picasa

Wczoraj - Twierdza Gori

Czerwone nie maki pod Monte Gori
RaV
Posted by Picasa

Jeden kolezka sie przypetal, gaz pieprzowy w pogotowiu a drugi sie zawiesil, tu gaz nie pomoze, Rafal dawaj towarisz ...

Czarne na bialym

Typowa motocyklowa pogoda

Tunel lodu. 0 stopni.

Po drgugiej stronie padal snieg...

No to sie zaczelo, wjezdzamu do kosciolka ponad Kazbegi, w tym miejscu udalo sie jakos postawis moto bez grzezniecia :) strasznie brudne tu maja buty