Polska - Czechy - Węgry - Rumunia - Bułgaria - Turcja - Gruzja - Azerbejdżan - Armenia - Gruzja - Morze Czarne - Ukraina - Polska - dwamotory.pl, 21 dni i ~10 000 km
sobota, 7 maja 2011
W Kazbegi zaczepia nas miejscowy taksowkarz Wasilij proponujac nocleg, jedziemy za nim, kwatera dramat ale 30 lari z kolacja i sniadaniem no i ... okazuje sie ze w izbie sa juz turysci do ktorych dolaczamy, Natalia i Wiktor z Warszawy podrozuja od 2 tygodni po Armenii i Gruzji. Jedzac kolacje, pijac herbate i gruzinskie wino dzielimy sie wrazeniami z podrozy, tymi pozytywnymi i tymi mniej rowniez.
Droga wojenna do Kazbegi, zaczyna sie milo, 18stopni, calkiem niezly asfalt a potem wyzej i wyzej i zimniej i zimniej, temperatura spada do 0 stopni, przekraczamy przelecz na 2385 mnpm, snieg, deszcz, szutry, dziury, woda i palce odmarzaja, robi sie bardzo ciezko ale jedziemy, w koncu zmarznieci i przemoczeni docieramy do Kazbegi (Stepancminda), trzeba poszukac miejsca do spania.
Subskrybuj:
Posty (Atom)