sobota, 7 maja 2011

W Kazbegi zaczepia nas miejscowy taksowkarz Wasilij proponujac nocleg, jedziemy za nim, kwatera dramat ale 30 lari z kolacja i sniadaniem no i ... okazuje sie ze w izbie sa juz turysci do ktorych dolaczamy, Natalia i Wiktor z Warszawy podrozuja od 2 tygodni po Armenii i Gruzji. Jedzac kolacje, pijac herbate i gruzinskie wino dzielimy sie wrazeniami z podrozy, tymi pozytywnymi i tymi mniej rowniez.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz