piątek, 29 kwietnia 2011

Krakow 22.30

Pizza przyjechala, nie przerywajac pracy wciagamy na zimno, kurde sciagnalbym juz ciuchy motocyklowe ale nie ma czasu.
23.00 koniec, motocykle gotowe, idziemy na herbate :)

Bydgoszcz

Godzina 9 z minutami, ostatnie poprawki przy motocyklu i wyjazd do Krakowa, pod Czestochowa dwie ulewy, potem slonce i i na finiszu w Krakowie oberwanie chmury ... ale co tam :)